U pacjentek z zaawansowanym, hormonozależnym rakiem piersi, który przestał reagować na leczenie hormonalne, leki celowane wepdegestrant i inawolisib mogą wydłużyć czas bez progresji i poprawić przeżycie.
Co wykazało badanie VERITAC-2?
W badaniu III fazy VERITAC-2 oceniono skuteczność doustnego wepdegestrantu u pacjentów z zaawansowanym rakiem piersi typu ER+/HER2-, u których choroba postępowała mimo wcześniejszej terapii hormonalnej i inhibitorem CDK4/6. Szczególnie ważne są wyniki w podgrupie z mutacją ESR1 – zaburzeniem, które rozwija się u 40–50% chorych leczonych hormonalnie i odpowiada za oporność na terapię.
Wepdegestrant, należący do nowej klasy leków PROTAC (ang. proteolysis-targeting chimera), celuje i rozbija receptory estrogenowe znajdujące się na komórkach nowotworowych, co może powstrzymać rozwój nowotworów ER-dodatnich. Lek ponad dwukrotnie wydłużył czas wolny od progresji choroby (PFS) w porównaniu z fulwestrantem w grupie chorych z mutacją ESR1: 5,0 vs 2,1 miesiąca (HR 0,57; p = 0,0001).
Ponadto u pacjentów z mutacjami ESR1 odsetekpacjentów, u których nowotwór zmniejszył się lub ustabilizował w odpowiedzi na leczenie, wyniósł 42,1% w grupie otrzymującej wepdegestrant w porównaniu z 20,2% w grupie przyjmującej fulwestrant. Wskaźnik obiektywnych odpowiedzi również był znacznie wyższy – 18,6% vs 4%.
„Wepdegestrant jest pierwszym i jedynym chimerycznym środkiem ukierunkowanym na proteolizę, czyli PROTAC, który do tej pory został poddany ocenie w badaniu klinicznym III fazy, a także pierwszym lekiem PROTAC degradującym receptor estrogenowy u pacjentek z rakiem piersi. Wyniki badania VERITAC-2 potwierdzają potencjał wepdegestrantu jako potencjalnego doustnego leku dla pacjentek z zaawansowanym HR-dodatnim, HER2-ujemnym rakiem piersi z mutacją ESR1” – wyjaśniała podczas kongresu ASCO 2025 dr Erika Hamilton, główna autorka badania.
Dołącz do nas!
Tu znajdziesz przygotowane specjalnie dla Ciebie darmowe wsparcie w zmaganiach z rakiem!
Choć w całej badanej populacji (niezależnie od statusu ESR1) nie zaobserwowano istotnych różnic w czasie wolnym od postepu choroby (PFS), to eksperci podkreślają, że to właśnie mutacja ESR1 powinna decydować o wyborze leczenia w tej grupie pacjentów.
Co wykazało badanie INAVO120?
Z kolei badanie INAVO120 skupiło się na pacjentkach z zaawansowanym HR+/HER2- rakiem piersi z mutacją w genie PIK3CA, odpowiadającą za wzrost nowotworu i gorsze rokowanie. Około 40% chorych z tym typem raka piersi ma tę mutację.
Inawolisib jest lekiem należącym do grupy inhibitorów PI3K. Działa on na mutację PIK3CA, hamując podział i rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych. W 2024 r. amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła stosowanie inawolisibu w skojarzeniu z palbocyklibem i fulwestrantem u pacjentów z HR-dodatnim, HER2-ujemnym zaawansowanym rakiem piersi z mutacją genu PIK3CA, który rozwinął się po leczeniu hormonalnym.
W badaniu INAVO120 porównano trzy leki: inhibitor PI3K (inawolisib), inhibitor CDK4/6 (palbocyklib) i hormonoterapię (fulwestrant) z terapią standardową (placebo + palbocyklib + fulwestrant). Po niemal 3 latach obserwacji mediana przeżycia całkowitego wynosiła 34 miesiące w grupie z inawolisibem vs 27 miesięcy w grupie kontrolnej (palbocyklib + fulwestrant). Ryzyko zgonu było mniejsze o 33%.
Inawolisib opóźnił także potrzebę włączenia chemioterapii aż o 2 lata, a odsetek odpowiedzi na leczenie sięgnął 62,7% (vs 28%). Naukowcy zaobserwowali dalszą poprawę czasu wolnego od postepu choroby (PFS) w grupie przyjmującej inawolisib, gdzie mediana PFS wydłużyła się o 2 miesiące w porównaniu z początkowymi wynikami badania (z 15 miesięcy do 17,2 miesiąca).
„Wyniki badania INAVO120 potwierdzają, że schemat leczenia oparty na inawolisibie może stać się nowym standardem terapeutycznym, który pomaga pacjentom żyć dłużej, a także znacznie wydłuża czas działania leczenia” – powiedział prof. Nicholas Turner z Royal Marsden Hospital (UK).
Czy te terapie powodują działania niepożądane?
Oba leki miały akceptowalny profil bezpieczeństwa. Wepdegestrant powodował częściej zmęczenie i podwyższone enzymy wątrobowe, natomiast inawolisib wiązał się z większym ryzykiem hiperglikemii (wzrostu poziomu cukru) i poważniejszych efektów ubocznych.
W obu badaniach więcej działań niepożądanych miało charakter umiarkowany (III stopnia), lecz leczenie przerwało niewielu pacjentów (2,9% w przypadku wepdegestrantu i 6,8% w przypadku inawolisibu).
Co to oznacza dla pacjentek?
Oba badania wpisują się w trend personalizacji leczenia raka piersi. W przypadku oporności na leczenie hormonalne analiza mutacji ESR1 i PIK3CA może wskazać na skuteczne opcje terapeutyczne, które pozwalają zyskać więcej czasu bez progresji, a nawet wydłużyć życie. „Wepdegestrant i inawolisib to potencjalne nowe standardy w leczeniu pacjentek z mutacjami ESR1 lub PIK3CA” – podkreślają eksperci.
Chcesz wiedzieć więcej o leczeniu raka piersi albo poznać nowe doniesienia z kongresu ASCO? Szukaj ich w bazie wiedzy o raku.
Autorka: Martyna Piotrowska
Źródła: