Jedna z form radioterapii może zwiększyć przeżycie u chorych na raka prostaty

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Rak prostaty to drugi co do częstości występowania nowotwór w Stanach Zjednoczonych – diagnozuje się go u 1 na 7 Amerykanów. Przeprowadzone niedawno badanie wykazuje, że jedna z form radioterapii stałej raka prostaty – brachyterapia niską dawką promieniowania (LDR) wykazuje większą skuteczność w poprawie przeżywalności pacjentów z tym nowotworem w porównaniu do teleradioterapii ze zwiększaniem dawki całkowitej promieniowania (DE-EBRT).

Autor badania prof. James Morris, pracownik Centrum Badań nad Rakiem Kolumbii Brytyjskiej w Vancouver, Kanada (BCCA), twierdzi, iż jest to pierwsze badanie mające na celu porównanie tych dwóch metod leczenia raka prostaty.

Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne podaje, że zarówno brachyterapię LDR (LDR-PB) jak i teleterapię ze zwiększaniem dawki całkowitej promieniowania (DE-EBRT) uważa się za skuteczne w leczeniu raka prostaty, chociaż w przypadku DE-EBRT istnieje więcej informacji klinicznych dotyczących rezultatów takiego leczenia.

LDR-PB to forma radioterapii kontaktowej, która polega na wprowadzeniu przez skórę do prostaty od 40 do 100 ziaren materiału promieniotwórczego za pomocą cienkich igieł. Następnie igły wyciąga się, a ziarna, wielkością przypominające ziarna ryżu, pozostają w ciele pacjenta przez kilka tygodni lub miesięcy. W tym czasie wydzielają one małe dawki promieniowania w obrębie niewielkiego obszaru, co ogranicza uszkadzanie zdrowych tkanek znajdujących się w okolicy prostaty. DE-EBRT polega natomiast na napromienianiu gruczołu krokowego z zewnątrz.

Dołącz do nas!

Tu znajdziesz przygotowane specjalnie dla Ciebie darmowe wsparcie w zmaganiach z rakiem!

W przeprowadzonym przez prof. Morrisa badaniu, którego wyniki przedstawiono niedawno na trzecim forum Europejskiego Towarzystwa Radioterapii Onkologicznej (ESTRO) w Barcelonie, udział wzięło 398 mężczyzn ze zlokalizowanym rakiem prostaty, u których występowało wysokie ryzyko niepowodzenia leczenia. Wszystkich pacjentów poddano uprzednio 8-miesięcznej terapii antyandrogenowej (ADT). Jest to terapia hormonalna dążąca do obniżenia poziomu męskich hormonów płciowych, które przyspieszają rozwój komórek rakowych. Po zakończeniu ADT pacjentów poddano teleterapii prostaty i okolicznych węzłów chłonnych dawką 46 Gy. Mężczyźni zostali następnie losowo przydzieleni do grupy leczonej LDR-PB i grupy leczonej DE-EBRT. Druga grupa została dodatkowo poddana teleterapii dawką 32 Gy.

Porównanie wskaźnika przeżyć obu grup po 5 latach od badania wykazało, że pacjenci leczeni LDR-PB mieli dwa razy większą szansę na wyleczenie niż pacjenci leczeni DE-EBRT.

„Choć obecnie przeżycie całkowite i wskaźnik przeżycia powiązany z rakiem prostaty nie różnią się na tle obu grup, widoczne tendencje działają na korzyść LDR-PB i przewaga tego rodzaju terapii będzie najprawdopodobniej widoczna przy dłuższej obserwacji” – twierdzi prof. Morris.

Chociaż wyniki badania wskazują, że LDR-PB zwiększa przeżycie wśród chorych na raka prostaty, ma ona również swoje wady. Zespół badawczy podaje, że w przypadku leczenia LDR-PB poważne późne skutki uboczne związane z układem moczowym występowały trzy razy częściej niż w przypadku leczenia DE-EBRT. Autor badania dr Sree Rodda, również pracownik BCCA, zauważa, iż „liczba przypadków ciężkiej toksyczności ze strony układu moczowego wyniosła 8% u pacjentów leczonych LDR-PB i jedynie 2% u pacjentów leczonych DE-EBRT”.

Dodaje jednak, że wiele działań niepożądanych związanych z LDR-PB to skutki „przejściowe i odwracalne lub takie, które można złagodzić za pomocą odpowiednich procedur”. Rodda przyznaje jednocześnie, że powyższe wyniki badań stanowią wyzwanie na przyszłość – utrzymanie wysokiej skuteczności LDR-PB przy jednoczesnym ograniczeniu skutków ubocznych terapii. Zespół badawczy zaznacza dodatkowo, że terapia LDR-PB, choć wydajna, jest skomplikowaną procedurą, która dla osiągnięcia optymalnych wyników leczenia, wymaga intensywnego szkolenia. Może to spowodować, że nie będzie ona stosowana na szerszą skalę.

Zespół ma jednak nadzieję, że opisane badanie zbliży nas do znalezienia metod leczenia raka prostaty przynoszących jak najlepsze wyniki. Prof. Phillip Poortmans, prezes ESTRO, skomentował wyniki badań następująco:

„Badanie bardzo dobrze ilustruje możliwość uzyskania świetnych wyników poprzez łączenie różnych metod terapeutycznych zamiast opierania się na jednej formie terapii. Brachyterapia jest niezwykle skuteczną i bezpieczną metodą stosowaną w radioterapii onkologicznej, a to badanie pokazuje, że przy połączeniu z innymi metodami – w tym przypadku z terapią antyandrogenową i teleterapią, jej zastosowanie wykracza poza leczenie zlokalizowanych guzów o niskim ryzyku”.

Prof. Morris wraz ze swoim zespołem pragnie obecnie porównać skuteczność LDR-PB w leczeniu raka prostaty z tymczasową brachyterapią wysoką dawką promieniowania z zastosowaniem implantów (HDR-PB), radioterapią stereotaktyczną wykorzystującą hipofrakcjonowanie oraz z zabiegiem chirurgicznym z następczą radioterapią.

Źródło: www.medicalnewstoday.com/articles/293025.php
Z angielskiego tłumaczył: Paweł Kasprzyk

Zapisz się, aby otrzymywać najświeższe informacje ze świata onkologii!

Fundacja Onkologiczna Alivia powstała w kwietniu 2010 roku. Założycielem jest Bartosz Poliński – starszy brat Agaty, u której 3 lata wcześniej, w wieku 28 lat, został zdiagnozowany zaawansowany rak. Rodzeństwo namówiło do współpracy innych.

W momencie diagnozy rokowania Agaty były niepomyślne. Rodzeństwo zmobilizowało się do poszukiwania najbardziej optymalnych metod leczenia. Nie było to łatwe – po drodze musieli zmierzyć się z niewydolnym systemem opieki onkologicznej, trudnościami formalnymi i problemami finansowymi. Szczęśliwie, udało się im pokonać te przeszkody. Agacie udało się również odzyskać zdrowie i odmienić fatalne rokowania. Doświadczenia te, stały się inspiracją do powołania organizacji, która pomaga pacjentom onkologicznym w trudnym procesie leczenia.

Fundacja naświetla problem występowania chorób nowotworowych. Propaguje także proaktywną postawę wobec choroby nowotworowej i przejęcie inicjatywy w jej leczeniu: zdobywanie przez chorych i bliskich jak największej ilości danych na temat danego przypadku, podejmowania decyzji dotyczących leczenia wspólnie z lekarzem. Podpowiada również sposoby ułatwiające szybkie dotarcie do kosztownych badań w ramach NFZ (onkoskaner.pl), informacji o nowotworach złośliwych i ich leczeniu, jak również publikuje w języku polskim nowości onkologiczne ze świata na swojej stronie, jak i na profilu Alivii na Facebook’u.

W krytycznych sytuacjach fundacja pomaga organizować środki finansowe na świadczenia medyczne dla chorych, które nie są finansowane z NFZ. Zbiórkę funduszy umożliwia Onkozbiórka, które Alivia prowadzi dla potrzebujących.