Operacja wiąże się z dłuższym przeżyciem pacjentów z rakiem krtani

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Pacjenci z zaawansowanym rakiem krtani mają większe szanse na przeżycie, gdy zamiast chemioradioterapii zastosuje się leczenie operacyjne.

Przed 1991 rokiem podstawową metodą leczenia chorych w zaawansowanym stadium nowotworu było całkowite chirurgiczne usunięcie krtani oraz pooperacyjna radioterapia. Jednak od tamtej pory coraz częściej wybierana stawała się chemioradioterapia, gdyż daje ona szansę na zachowanie krtani.

Autorzy badania oceniali wyniki przeżywalności pacjentów z zaawansowanym nowotworem krtani po przebytym leczeniu chirurgicznym i niechirurgicznym. Do analizy użyli danych udostępnionych przez „Surveillance, Epidemiology and End Result Program” (tłum.: Program Nadzoru, Epidemiologii i Wyników Końcowych). Baza posiadała dane 5 394 pacjentów, u których między 1992 a 2009 rokiem zdiagnozowano raka kolczystokomórkowego krtani w stadium III lub IV.

Wskaźnik 2- i 5- letnich przeżyć swoistych dla choroby był wyższy u pacjentów, którzy przeszli operację (odpowiednio: 70% oraz 55%), niż dla osób, które leczone były niechirurgicznie (odpowiednio: 64% oraz 51%). Wskaźnik 2- i 5- letniego przeżycia całkowitego wynosił odpowiednio 64% dla pacjentów po operacji i  57% dla osób nieoperowanych oraz 44% dla operowanych i 39% dla osób, które nie przeszły operacji. Z biegiem czasu metody niechirurgiczne stały się coraz częściej wybierane. W latach 1992-1997 32% pacjentów było leczonych w ten sposób, od 1996 do 2003 roku- 45% pacjentów, a od 2004 do 2009 roku – 62 % pacjentów. Różnica w przeżyciach osób z grup leczonych operacyjnie i nieoperacyjnie konsekwentnie zmniejszała się w kolejnych latach. Pacjenci, u których nowotwór został zdiagnozowany między 2004 a 2009 rokiem, mieli wyższy wskaźnik przeżywalności, niż osoby u których choroba została wykryta we wcześniejszych latach. Prawdopodobnie jest to spowodowane poprawą standardów radioterapii i chemioterapii.

Załóż zbiórkę na 1,5% podatku!

Pokryj koszty leków, badań, prywatnych konsultacji oraz dojazdów. Nie ma żadnego haczyka!

Pacjenci, w ramach wspólnego procesu podejmowania decyzji co do metody leczenia, muszą być poinformowani o niewielkiej, ale istotnej różnicy w przeżyciu na niekorzyść leczenia niechirurgicznego.

źródło: www.medicalnewstoday.com/releases/281380.php
z angielskiego tłumaczyła Sylwia Stefańczyk

Zapisz się, aby otrzymywać najświeższe informacje ze świata onkologii!

Fundacja Onkologiczna Alivia powstała w kwietniu 2010 roku. Założycielem jest Bartosz Poliński – starszy brat Agaty, u której 3 lata wcześniej, w wieku 28 lat, został zdiagnozowany zaawansowany rak. Rodzeństwo namówiło do współpracy innych.

W momencie diagnozy rokowania Agaty były niepomyślne. Rodzeństwo zmobilizowało się do poszukiwania najbardziej optymalnych metod leczenia. Nie było to łatwe – po drodze musieli zmierzyć się z niewydolnym systemem opieki onkologicznej, trudnościami formalnymi i problemami finansowymi. Szczęśliwie, udało się im pokonać te przeszkody. Agacie udało się również odzyskać zdrowie i odmienić fatalne rokowania. Doświadczenia te, stały się inspiracją do powołania organizacji, która pomaga pacjentom onkologicznym w trudnym procesie leczenia.

Fundacja naświetla problem występowania chorób nowotworowych u osób młodych. Propaguje także proaktywną postawę wobec choroby nowotworowej i przejęcie inicjatywy w jej leczeniu: zdobywanie przez chorych i bliskich jak największej ilości danych na temat danego przypadku, podejmowania decyzji dotyczących leczenia wspólnie z lekarzem. Podpowiada również sposoby ułatwiające szybkie dotarcie do kosztownych badań w ramach NFZ (onkoskaner.pl), informacji o nowotworach złośliwych i ich leczeniu, jak również publikuje w języku polskim nowości onkologiczne ze świata na swojej stronie, jak i na profilu Alivii na Facebook’u.

W krytycznych sytuacjach fundacja pomaga organizować środki finansowe na świadczenia medyczne dla chorych, które nie są finansowane z NFZ. Zbiórkę funduszy umożliwia Onkozbiórka, które Alivia prowadzi dla potrzebujących.