Szansa na nowy standard opieki w raku płuc

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Na czerwcowym kongresie ASCO 2024 w Chicago przedstawiono wyniki badania klinicznego, które dają ogromne nadzieje dla chorych na nieresekcyjnego niedrobnokomórkowego raka płuc z mutacją EGFR. 

Prezentowane badanie LAURA to pierwsze badanie III fazy mające na celu ocenę skuteczności leku celowanego ozymertynib, stosowanego po chemioradioterapii (CRT) w nieoperacyjnym niedrobnokomórkowym raku płuca (NSCLC) w III stadium. Wykazało ono, że ozymertynib znacząco poprawia przeżycie wolne od progresji (PFS) w porównaniu z placebo (39,1 w porównaniu z 5,6 miesiące).

Po raz pierwszy lek będący inhibitorem kinazy tyrozynowej (TKI EGFR) przyniósł takie korzyści w takim zestawieniu, co niezaprzeczalnie będzie miało wpływ na zmianę praktyk leczniczych.

Osimertynib wykazał statystycznie istotną i wysoce klinicznie znaczącą poprawę PFS” – powiedział dr Suresh S. Ramalingam, lekarz medycyny, FACP, FASCO z Winship Cancer Institute na Emory University School of Medicine, który prezentował wyniki badania LAURA podczas Sesji plenarnej na dorocznym zgromadzeniu ASCO 2024. Dodał też, że ozymertynib po CRT stanie się najprawdopodobniej „nowym standardem opieki nad chorobą z mutacją EGFR”. Uderzająca różnica w wynikach czasu wolnego od progresji spotkała się ze spontaniczną owacją słuchaczy podczas sesji plenarnej.

Załóż zbiórkę na 1,5% podatku!

Pokryj koszty leków, badań, prywatnych konsultacji oraz dojazdów. Nie ma żadnego haczyka!

Niezaspokojone potrzeby

Na całym świecie od 20% do 30% z 2 milionów pacjentów, u których co roku diagnozuje się niedrobnokomórkowy rak płuc, to choroba w stadium III, a dr Ramalingam szacuje, że u około 60% do 90% tych pacjentów choroba jest nieoperacyjna. Obecny standard opieki nad tymi pacjentami to połączenie terapii durvalumabem po CRT, ale korzyść z tej immunoterapii, szczególnie wśród pacjentów z mutacją EGFR, jest wątpliwa. W tej konfiguracji, nie ma obecnie zatwierdzonych leków z grupy terapii celowanych.

Metodyka badania LAURA

Badanie LAURA jest pierwszym badaniem III fazy mającym na celu ocenę leku celowanego u pacjentów z nieresekcyjnym NSCLC w III stopniu zaawansowania. Do badania włączono łącznie 216 pacjentów z 17 krajów, losowo przydzielonych w stosunku 2:1 do grupy otrzymującej ozymertynib (143 pacjentów) lub placebo (73).

Większość pacjentów w badaniu stanowiły kobiety (63% w grupie ozymertynibu i 58% w grupie placebo), a większość pochodziła z Azji (odpowiednio 81% i 85%). Mediana wieku pacjentów wynosiła 62 lata w grupie ozymertynibu i 64 lata w grupie placebo.

Nieco ponad połowa kohorty miała delecje w eksonie 19 EGFR (odpowiednio 52% i 59% w 2 grupach), a pozostała część miała mutacje L858R (odpowiednio 48% i 41%). Większość pacjentów otrzymywała jednoczesną chemioradioterapię (CRT) (odpowiednio 92% i 85%), a nie sekwencyjną CRT (odpowiednio 8% i 15%). Większość kohorty miała histologię gruczolakoraka (odpowiednio 92% i 95%), a około połowa każdej grupy miała chorobę w stadium IIIB (odpowiednio 47% i 52%), a następnie w stadium IIIA (odpowiednio 36% i 33%) i IIIC (odpowiednio 17% i 15%).

Pierwszorzędowym punktem końcowym był czas wolny od progresji (PFS) określony w niezależnym, centralnym przeglądzie zaślepionym, w którym mediana PFS wyniosła 39,1 miesiąca w przypadku badanego leku i 5,6 miesiąca w przypadku placebo. Po 12 miesiącach wskaźnik PFS wyniósł 74% w przypadku ozymertynibu i 22% w przypadku placebo; po 24 miesiącach wskaźniki te wynosiły odpowiednio 65% i 13%.

PFS według oceny badacza był podobny, mediana wyniosła 38,9 miesiąca w przypadku badanego leku i 7,3 miesiąca w przypadku placebo (HR 0,19, 95% CI [0,12; 0,29]; P < 0,001). Po 24 miesiącach wskaźnik PFS wyniósł 62% w przypadku ozymertynibu i 10% w przypadku placebo.

Korzyść w zakresie PFS była stała we wszystkich wcześniej zdefiniowanych podgrupach, przy czym większość podgrup miała współczynnik ryzyka poniżej 0,3” – stwierdził dr Ramalingam. Obejmowały one podgrupy podzielone według płci, wieku, rasy, historii palenia, stadium, mutacji EGFR i innych.

Wskaźniki reakcji i toksyczność

W momencie odcięcia danych 56% pacjentów losowo przydzielonych do grupy ozymertynib nadal było w trakcie leczenia; w grupie placebo wskaźnik ten wyniósł 10%. W grupie ozymertynibu 63 pacjentów, którzy przerwali leczenie, zrobiło to ze względu na progresję choroby (25%), zdarzenia niepożądane (AE; 13%), decyzję pacjenta (3%), rozpoczęcie innej terapii przeciwnowotworowej (1%) lub inne powody (2%). W grupie placebo większość pacjentów przerwała leczenie z powodu progresji choroby (74%), a następnie działań niepożądanych (7%), decyzji pacjenta (4%), rozpoczęcia innej terapii (1%) lub z innych powodów (3%); 1 pacjent (1%) przerwał leczenie z powodu nieprawidłowego rozpoczęcia leczenia objętego badaniem.

Wskaźnik obiektywnej odpowiedzi w przypadku ozymertynibu wyniósł 57% w porównaniu z 33% w przypadku placebo. Mediana czasu trwania odpowiedzi na badany lek wyniosła 36,9 miesiąca i 6,5 miesiąca w przypadku placebo.

Ogólna częstość występowania nowych zmian wyniosła 22% w przypadku ozymertynibu w porównaniu z 68% w przypadku placebo. Nowe zmiany w mózgu zaobserwowano u 8% pacjentów otrzymujących ozymertynib i u 29% pacjentów otrzymujących placebo, co według dr Ramalingama wskazuje, że lek ma działanie ochronne przed postępem ośrodkowego układu nerwowego.

Bezpieczeństwo było zgodne z oczekiwaniami i możliwe do kontrolowania, a ogólny profil bezpieczeństwa był spójny z ustalonymi profilami ozymertynibu i CRT” – stwierdził dr Ramalingama.

Najczęstszym zdarzeniem niepożądanym w obu ramionach badania było popromienne zapalenie płuc, z których większość miała niski stopień nasilenia i została uznana za niegroźną i możliwą do opanowania. Działania niepożądane stopnia 3. lub wyższego wystąpiły u 35% pacjentów otrzymujących ozymertynib i u 12% pacjentów otrzymujących placebo.

Działania niepożądane stopnia 3. lub wyższego, które uznano za prawdopodobnie związane przyczynowo z badanym lekiem, zaobserwowano u 13% pacjentów otrzymujących ozymertynib i u 3% pacjentów otrzymujących placebo; w przypadku poważnych działań niepożądanych współczynniki te wynosiły odpowiednio 8% i 1%. W grupie leczonej ozymertynibem wystąpiło jedno prawdopodobnie powiązane przyczynowo zdarzenie niepożądane prowadzące do zgonu.

Co dalej?

Badnie LAURA różniło się od innych badań dotyczących raka płuc w stadium III tym, że nie określono w nim określonego okresu leczenia ozymertynibem, zamiast tego oferowano terapię na czas nieokreślony aż do progresji choroby. Jest to potwierdzeniem, że mało prawdopodobne jest wyleczenie całkowite raka niedrobnokomórkowego płuca w III stadium.

Główną korzyścią stosowania badanej terapii jest ochrona OUN [centralnego układu nerwowego]. Do wad należą koszty, skutki uboczne i fakt, że nie wszyscy pacjenci wymagają leczenia na czas nieokreślony.

Jest szansa, że pewna podgrupa pacjentów będzie mogła przerwać leczenie ozymertynibem, podobnie jak dzieje się to w leczeniu przewlekłej białaczki szpikowej.

Dr Ramalingam powiedział, że ​​wraz z końcową analizą przeżycia całkowitego (OS) naukowcy planują przeanalizować PFS w ośrodkowym układzie nerwowym i wyniki po progresji, a także przeprowadzić dokładniejszą analizę bezpieczeństwa. Podkreślił, że badanie mutacji EGFR ma kluczowe znaczenie w przypadku choroby w III stadium, aby zapewnić optymalne wyniki leczenie dla wszystkich pacjentów, i powtórzył, że ozymertynib powinien obecnie stać się standardem leczenia pacjentów z tymi mutacjami i nieresekcyjnym NSCLC w III stopniu zaawansowania.





Autor: Onkofundacja Alivia





Źródło:

https://dailynews.ascopubs.org/do/laura-osimertinib-significantly-improves-pfs-unresectable-stage-iii-egfr–mutant-nsclc

Zapisz się, aby otrzymywać najświeższe informacje ze świata onkologii!

Fundacja Onkologiczna Alivia powstała w kwietniu 2010 roku. Założycielem jest Bartosz Poliński – starszy brat Agaty, u której 3 lata wcześniej, w wieku 28 lat, został zdiagnozowany zaawansowany rak. Rodzeństwo namówiło do współpracy innych.

W momencie diagnozy rokowania Agaty były niepomyślne. Rodzeństwo zmobilizowało się do poszukiwania najbardziej optymalnych metod leczenia. Nie było to łatwe – po drodze musieli zmierzyć się z niewydolnym systemem opieki onkologicznej, trudnościami formalnymi i problemami finansowymi. Szczęśliwie, udało się im pokonać te przeszkody. Agacie udało się również odzyskać zdrowie i odmienić fatalne rokowania. Doświadczenia te, stały się inspiracją do powołania organizacji, która pomaga pacjentom onkologicznym w trudnym procesie leczenia.

Fundacja naświetla problem występowania chorób nowotworowych. Propaguje także proaktywną postawę wobec choroby nowotworowej i przejęcie inicjatywy w jej leczeniu: zdobywanie przez chorych i bliskich jak największej ilości danych na temat danego przypadku, podejmowania decyzji dotyczących leczenia wspólnie z lekarzem. Podpowiada również sposoby ułatwiające szybkie dotarcie do kosztownych badań w ramach NFZ (onkoskaner.pl), informacji o nowotworach złośliwych i ich leczeniu, jak również publikuje w języku polskim nowości onkologiczne ze świata na swojej stronie, jak i na profilu Alivii na Facebook’u.

W krytycznych sytuacjach fundacja pomaga organizować środki finansowe na świadczenia medyczne dla chorych, które nie są finansowane z NFZ. Zbiórkę funduszy umożliwia Onkozbiórka, które Alivia prowadzi dla potrzebujących.