Komunikacja to jeden z najważniejszych aspektów naszego życia. Należy jednak zwrócić uwagę, że komunikacja z chorym onkologicznie powinna być delikatna i przemyślana. Osoba cierpiąca na nowotwór potrzebuje w tym czasie bardzo dużo wsparcia, miłości i przede wszystkim rozmowy.
Na płaszczyźnie psychicznej, choroba nowotworowa jest w pewnym stopniu nauką komunikacji. Chodzi tu przede wszystkim o wyrażanie swoich obaw, potrzeb, trudnych emocji. Jest to wyzwanie dla każdej relacji.
Podczas komunikacji mogą pojawić się, jak wszędzie, pewne zakłócenia. Takie zakłócenia to tzw. podwójna komunikacja, która ma miejsce wtedy, kiedy przekaz werbalny (słowa) jest niespójny z przekazem niewerbalnym (np. spojrzenie, mimika).
W sytuacji choroby nowotworowej, w relacji pacjent – lekarz lub pacjent – psycholog / psychoonkolog, to na tym drugim spoczywa odpowiedzialność za komunikację. Komunikacja powinna przebiegać w taki sposób aby chory czuł się bezpiecznie, pewnie. Bardzo ważne są też jego potrzeby, obecne problemy oraz oczekiwania.
Dołącz do nas!
Tu znajdziesz przygotowane specjalnie dla Ciebie darmowe wsparcie w zmaganiach z rakiem!
W jaki sposób zatem zapewnić choremu onkologicznie powyższe warunki? Otóż, najważniejsze w tym wszystkim jest słuchanie (aktywne słuchanie), wykorzystywanie technik komunikacji oraz budowanie relacji.
Jakie korzyści przynosi odpowiednia komunikacja?
- poprawia nastrój i czynności psychiczne
- podnosi satysfakcję pacjenta z opieki nad nim
- wspomaga leczenie.
Warto zwrócić uwagę na przykładowe formułowanie zdań i wypowiedzi. Niedopuszczalne są: „wszystko będzie dobrze”, „ma Pan/Pani kilka miesięcy życia”, „nic nie da się już zrobić”.
Do sugerowanych wypowiedzi należą między innymi:
- „nie można przewidzieć, jak rozwinie się choroba w Pana/Pani przypadku”
- „chcę Pana/Panią zapewnić, że zrobimy wszystko aby czuł się Pan/Pani, jak najlepiej.
Pamiętajmy, że nie należy mówić za dużo. Przede wszystkim trzeba więcej słuchać, niż mówić. Wejście w tzw. „buty chorego” nie jest łatwe. Nie udzielajmy rad, nie wygłaszajmy kazań, czy też monologów. Pytajmy chorego o to, co mu potrzeba i jak się czuje. Zapytajmy go również o emocje. To bardzo ważne.
Nie używajmy zdań typu: „wszystko będzie dobrze”, „jakoś się ułoży”, „jesteś silną osobą, więc się nie poddawaj”. Tego typu zdania zamykają komunikację. Chory po ich usłyszeniu nie czuje, że jego lęki i myśli są rozumiane a co za tym idzie szanowane. Wtedy może pojawić się blokada. Chory wstydzi się mówić o tym, co mu potrzeba, co go boli, co czuje, jakie są jego obawy. Złości się. Bardzo często woli być sam i nie chce z nikim rozmawiać. Takie zachowanie może prowadzić do depresji, która dodatkowo pogorszy jego stan.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Pamiętajmy aby również nie zmuszać do rozmowy. Czasami chorzy nie mają ochoty na rozmowę i mają do tego prawo. Nie obiecujmy niczego – to kolejny punkt, na który należy zwrócić uwagę. Nie możemy obiecać czegoś, czego nie jesteśmy pewni.
Najważniejsze w tym wszystkim jest bycie – bądź obecny/obecna. Nie porównuj – każdy człowiek jest inny a co za tym idzie, choroba również jest u każdego człowieka inna i przebiega w inny sposób.
Zachęcaj do wyrażania swoich uczuć i emocji – kiedy chory ma ochotę popłakać, należy mu na to pozwolić. Nie mówmy „nie płacz”, ponieważ w ten sposób uniemożliwiamy choremu wyrażenie swoich emocji.
Wykazuj zainteresowanie – każdy pacjent ma swoje potrzeby i jest człowiekiem mającym swoje uczucia. Każdy człowiek jest wrażliwy. Nie rozmawiajmy zawsze o chorobie, wynikach badań itp. Zachęćmy pacjenta do rozmowy na inny temat.
Autor: Agata Ernst
- De Walden – Gałuszko K. Psychoonkologia w praktyce klinicznej. Warszawa, 2015, Wydawnictwo Lekarskie PZWL.