Organizacje pacjenckie gratulują resortowi zdrowia oraz środowisku rezydentów dojrzałości i odpowiedzialności, dzięki którym możliwe byłoby zawarcie czwartkowego porozumienia. Podpisany dokument wyznacza odpowiedni kierunek, jednak istotne jest uwzględnienie jeszcze jednego postulatu – „pacjentocentryzmu” proponowanych rozwiązań. Koncepcja takiego systemu przygotowana przez ponad 40 organizacji z całego kraju została w ostatnich tygodniach skonsultowana z większością instytucji oraz środowisk. Decyzja o wdrożeniu propozycji zależy od gotowości Ministerstwa Zdrowia do dialogu.
Młodym lekarzom należą się podziękowania. Doprowadzili swoim protestem do faktu, który dotychczas nie miał w ochronie zdrowia precedensu. Nakłady na zdrowie zostały zwiększone. Możemy narzekać, że za mało i że za długo będziemy na to czekać, ale jednak wydatki publiczne na zdrowie będą rosły – mówi Ewa Borek, Prezes Fundacji My Pacjenci i dodaje – Pacjenci dostali prezent i to już tylko od nich zależy, które potrzeby pacjentów zostaną zrealizowane. Od ich determinacji i umiejętności wykorzystania wyjątkowych okoliczności, jakie w wyniku protestu młodych lekarzy i porozumienia z rządem powstały.
W październiku ubiegłego roku ponad 40 organizacji pacjenckich z całego kraju zawarło nieformalne porozumienie, którego celem było przygotowanie swojej propozycji zmian w dziedzinie ochrony zdrowia. W ich opinii najistotniejszym elementem reformy systemu ochrony zdrowia powinno być zwiększenie dostępu do świadczeń, informacji oraz innowacji. Wszelkie zmiany powinny być budowane z intencją skupienia uwagi na chorych oraz stworzenia systemu partycypacji pacjentów w podejmowaniu decyzji o leczeniu. Ponadto, koncepcja nadaje istotne znaczenie profilaktyce oraz zdrowiu publicznemu. Przez trzy ostatnie miesiące koncepcja była konsultowana z resortem zdrowia, samorządami zawodowymi, środowiskiem zawodów medycznych oraz kolejnymi organizacjami pacjenckimi.
Młodzi lekarze pokazali skalę niedoborów finansowych i kadrowych – wystarczy, by lekarze zastosowali się do prawa pracy, a zamykane są całe oddziały szpitalne. Wcześniej słyszeliśmy, że służbę zdrowia można zreformować z oszczędności. Protest rezydentów ukazał opinii publicznej, jak złożona jest choroba naszego systemu ochrony zdrowia – stwierdza Maria Libura z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
Dodaj chorym odwagi!
Pomagamy chorym na raka w finansowaniu terapii, konsultacji, badań i dojazdów do ośrodka leczenia, a także edukujemy i reprezentujemy pacjentów w debacie publicznej.
W najbliższych czasie pacjenci będą starali się proponować konkretne rozwiązania, możliwe do wprowadzenia w najbliższych miesiącach. Liczą, że podpisane porozumienie oraz zainteresowanie opinii publicznej będzie sprzyjać ich wdrożeniu. W szczególności dotyczyć one będą dostępu pacjentów do informacji o tym w jaki sposób poruszać się po systemie, zagwarantowania dostępu do świadczeń w określonym czasie oraz rozwijanie narzędzi e-zdrowia, profilaktyki i promocja zdrowia publicznego. Dotychczas jednak nie została stworzona platforma, dzięki której przedstawiciele wszystkich stron dyskusji o ochronie zdrowia mogliby przedstawić swoje propozycje. Organizacje pacjenckie mają nadzieję, że zmieni się to w najbliższych tygodniach.
Wielkim sukcesem rezydentów jest również zwrócenie uwagi społeczeństwa na ochronę zdrowia, co dotychczas nie udało się nikomu. Mamy nadzieję, że to będzie trwały element przełomu, którego byliśmy świadkami. Doceniamy również, że niektóre elementy porozumienia adresują największą bolączkę systemu, czyli brak zarządzania w oparciu o twarde dane oraz powiązanie finansowania publicznego z jakością oraz efektywnością leczenia – stwierdza Wojciech Wiśniewski z Fundacji Onkologicznej Alivia.
Zaktualizowana wersja koncepcji pacjentocentrycznego systemu ochrony zdrowia do pobrania tutaj.