Nie wiemy, czy Ministerstwo Zdrowia śledzi sytuację pacjentów

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

23 kwietnia zwróciliśmy się do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego o udostępnienie danych dotyczących sytuacji szpitali i oddziałów onkologicznych w Polsce w czasie pandemii SARS-CoV-19. Pytaliśmy:

  • w ilu szpitalach i oddziałach onkologicznych środki ochrony osobistej są obowiązkowe?
  • jaka część placówek zostało czasowo lub trwale zamkniętych?
  • w ilu placówkach wprowadzono procedury przeciwepidemiczne?
  • jaka część szpitali i oddziałów onkologicznych musiała reorganizować pracę, przekładając lub odwołując planowane zabiegi czy badania?

6 maja otrzymaliśmy od Ministerstwa Zdrowia odpowiedź. Jej pełna treść jest dostępna tutaj. Ministerstwo niestety nie odpowiedziało na żadne z zadanych pytań.

W przesłanym piśmie poinformowało jedynie, że placówkom zostały przekazane wytyczne, stanowiska i zalecenia na czas epidemii, opracowane przez towarzystwa naukowe oraz Ministerstwo Zdrowia, Główny Inspektorat Sanitarny, Narodowy Fundusz Zdrowia oraz konsultantów krajowych.

Dodaj chorym odwagi!

Pomagamy chorym na raka w finansowaniu terapii, konsultacji, badań i dojazdów do ośrodka leczenia, a także edukujemy i reprezentujemy pacjentów w debacie publicznej.

Ministerstwo wskazało również, że zasady i tryb zapobiegania oraz zwalczania zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, w tym zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 określa ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. oraz rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r.

Resort oświadczył, że “mając na uwadze powyższe, wszyscy świadczeniodawcy zobowiązani są do przestrzegania najwyższych standardów bezpieczeństwa, w tym korzystania ze środków ochrony osobistej, a także wdrożenia dodatkowych procedur takich jak wywiad w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2, czy pomiar temperatury ciała.”

Niepokojące jest to, że Ministerstwo nie podało informacji o tym, czy tak w rzeczywistości jest.

Zapisz się, aby otrzymywać najświeższe informacje ze świata onkologii!

Fundacja Onkologiczna Alivia powstała w kwietniu 2010 roku. Założycielem jest Bartosz Poliński – starszy brat Agaty, u której 3 lata wcześniej, w wieku 28 lat, został zdiagnozowany zaawansowany rak. Rodzeństwo namówiło do współpracy innych.

W momencie diagnozy rokowania Agaty były niepomyślne. Rodzeństwo zmobilizowało się do poszukiwania najbardziej optymalnych metod leczenia. Nie było to łatwe – po drodze musieli zmierzyć się z niewydolnym systemem opieki onkologicznej, trudnościami formalnymi i problemami finansowymi. Szczęśliwie, udało się im pokonać te przeszkody. Agacie udało się również odzyskać zdrowie i odmienić fatalne rokowania. Doświadczenia te, stały się inspiracją do powołania organizacji, która pomaga pacjentom onkologicznym w trudnym procesie leczenia.

Fundacja naświetla problem występowania chorób nowotworowych. Propaguje także proaktywną postawę wobec choroby nowotworowej i przejęcie inicjatywy w jej leczeniu: zdobywanie przez chorych i bliskich jak największej ilości danych na temat danego przypadku, podejmowania decyzji dotyczących leczenia wspólnie z lekarzem. Podpowiada również sposoby ułatwiające szybkie dotarcie do kosztownych badań w ramach NFZ (onkoskaner.pl), informacji o nowotworach złośliwych i ich leczeniu, jak również publikuje w języku polskim nowości onkologiczne ze świata na swojej stronie, jak i na profilu Alivii na Facebook’u.

W krytycznych sytuacjach fundacja pomaga organizować środki finansowe na świadczenia medyczne dla chorych, które nie są finansowane z NFZ. Zbiórkę funduszy umożliwia Onkozbiórka, które Alivia prowadzi dla potrzebujących.